Kilka zdjęć z wyjazdu:
Moja kochana Prababcia, która 21 czerwca kończyła 93 lata, widząc, że przynoszę jej prezent prawie się popłakała, mówiąc że "zawsze o niej kochana wnuczka pamięta". Na drugi dzień, gdy wyjeżdżałam czmychła szybko do pokoju i przyniosła mi te zdjęcie + swoje z dowodu. anyway, to zdjęcie jest z 1939r. z jej ślubu. Na dodatek ma taką historię, że szok. Myślałam, że śluby "umawiane" tak naprawdę były tylko wśród arystokracji, a od babci nagle usłyszałam, że ona płakała przez tydzień, gdy usłyszała, że ma wychodzić za mąż, na dodatek z facetem 10 lat starszym, bo... miał majątek. Szok. Myślałam, że takie coś nie miało miejsce w mojej rodzinie. |
Fajnie, że masz taką prababcię :)
OdpowiedzUsuńA piesek przesłodki ! <3
Malenstwo slodkie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie jest mieć prababcię, ja swoją ledwie pamiętam, byłam malutka jak zmarła.
OdpowiedzUsuńA to małe stworzonko jest przeurocze. ;)
Pozdrawiam,
littlest things.
Ale słodziaki psiaki!:D
OdpowiedzUsuńHmm, śluby "umawiane".. u mnie chyba tego nie było, choć nie jestem pewna. Ale nie podoba mi się to, kiedyś było inaczej..
no to też muszę angielską obejrzeć.. :).
A z bazą większość cieni wytrzymuje cały dzień bez poprawek, więc polecam:)
Wow super zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńA z pieska słodziak, nie ma co.:D
Tak pogoda dobija.:/
pozdrawiam.
nie, nikt mi nie mówił, ale dziękuję :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komentarz. ;)
OdpowiedzUsuńAjj jaki słodkie maleństwa i niesamowicie jest mieć prababcię ;)
Małżeństwo "umawiane" jest nie do przyjęcia, nie wyobrażam sobie być z kimś kogo nie kocham!
Zapraszam na nasz blog, gdyż pojawiła się nowa notka.
Pozdrawiam. ;)
Tak, nie ma to jak chwalić się czymś o czym nie ma się praktycznie pojęcia. Ja się przyznaję, że o fotografii nie mam wielkie wiedzy, gdyż się tym nie interesuje, a bawi mnie każda 13-latka, która zwie się fotografką, bo ma lustrzankę w ręce, której nie potrafi do końca używać.
OdpowiedzUsuń'Śluby umawiane'? Oj, to chyba najgorsze co może być. Wiązać się z kimś z przymusu, bo "ma pieniądze i prestiż". Co z tego, że wiedzie się godne życie, skoro z osobą, której się nie kocha?
Piesek bardzo słodki, zresztą wszystkie małe stworzonka takie są.
/Mi mówiono, że trwa rozbudowa, ale jaka jest prawda - chyba nikt nie wie.
Tak jak był "bum" na Zmierzch (który przez to stał się.. obciachowy), tak teraz zrobili "bum" na Skins'ów. Jedynym moim pocieszeniem jest fakt, że wiedziałam o nich na długo przed tą popularnością.
Pozdrawiam, T.
masz ładny makijaż na jednym ze zdjęć :D
OdpowiedzUsuńlubię Twoje ombre!
OdpowiedzUsuńsłodkie pieski. :)
słodziutki piesek :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
u mnie raz pada a raz słonce!
OdpowiedzUsuńuwielbiam wracać do starych zdjęć...:-)!!
jaki uroczy piesek ;3
OdpowiedzUsuńno ciekawa ta historia twojej babci.
Też bym chciała już nowy sezon Plotkary <3
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)